R29: Matthew Quick "Niezbędnik obserwatorów gwizd"
R29: Niezbędnik obserwatorów gwizd...
Witam wielkanocnie,
dopiero co odłożyłam "Niezbędnik..." i jak poprzednim razem, gdy czytałam "Poradnik pozytywnego myślenia" nie zawiodłam się. Wspaniała i poruszająca! Idealna na prezent, zwłaszcza dla osoby, która z jakichś przyczyn znalazła się na zakręcie życia.
Wręcz uwielbiam styl pisma pana Quick'a - krótki, zgrabny i uderzający do głębi.
"Niezbędnik obserwatorów gwiazd" to na pewno nie jest prosta historia. To pouczająca i trudna przeprawa przez życie, w którym trzeba odnaleźć siebie i to co dla nas jest najważniejsze, czasem wyrzekając się tego co kochamy najbardziej.
Główna akcja książki rozgrywa się (dobór słów niezamierzony ;P) w Bellmont, gdzie na co dzień należy odnaleźć się w raju irlandzkiej mafii oraz gdzie po raz pierwszy spotykamy głównego bohatera - Finleya. Mieszka razem z dziadkiem, który stracił nogi a ojciec wciąż pracuje na nocną zmianę w budce biletowej. Jest również i Erin - dziewczyna Finley'a, która kocha go bez pamięci.
Finley jest specyficzną osobą - jest cichym, spokojnym chłopcem, tłumiącym w sobie większość przeciwności uczuć, które targają nim każdego dnia. Dosłownie cichy, mam na myśli, że prawie nie nie mówi. Stracił matkę w bardzo młodym wieku, w okolicznościach o których nikt nie chce nawet wspomnieć. Zamiast rozmyślać, woli grać w koszykówkę. Razem z Erin, każdego dnia spotykają się na dachu domu Finley'a, patrząc w gwiazdy, liczą ze któregoś dnia wydostaną się z piekła jakim jest Bellmont. Jednak, któregoś dnia trener drużyny koszykarskiej, prosi Finley'a o bardzo nietypową przysługę...
W życiu Finley'a pojawia się Numer 21...
Historia mówiąca o trudnych decyzjach, ciężkich przeżyciach i ucząca dystansu oraz walki o to co się kocha. Wskazująca co winno być dla nas najważniejsze, mimo różnych przeciwności.
Cudownie ukazana męska przyjaźń między Finley'em a Numerem 21. Za każdym razem, gdy czytałam o ich "związku" byłam oczarowana normalnością panującą w tej przyjaźni, mimo niektórym utrudnieniom. Pierwsza myśl nasuwająca się po przeczytaniu, że wspaniale być częścią takiej przyjaźni i dojrzałym jest pozwolić, aby odjeść w odpowiednim momencie. Wspaniała, wspaniała i jeszcze raz wspaniała.
Rozdziały krótkie, ale treściwe. Nie ma zbędnych opisów, sama kwintesencja - to co uwielbiam najbardziej w książce. Cudowni bohaterowie i niezwykła historia. Polecam, zwłaszcza tym, którzy chcą przeżyć coś niezwykłego z wisienką na torcie w postaci pobudzonych emocji. Plus tkwiące w pamięci i mądre stwierdzenia.
Szkoda, że tak krótka, bo zaledwie 300-kilka stron. Jednakże ... idealna!
Życiowa.
Jeszcze raz - polecam!
Moja ocena - 10/10!
"W życiu i na boisku - nigdy nie jesteś sam!"
-KinayS.
Komentarze