R84: Katarzyna Puzyńska "Z jednym wyjątkiem"

R84: Z jednym wyjątkiem...

Dzień dobry, 
śnieżnie i mroźnie z pięknego Gdańska. Porwana historią z "Trzydziestej pierwszej" Katarzyny Puzyńskiej - sięgnęłam odruchowo po kolejną część przygód policjantów z Lipowa. Oczywiście byłam zaskoczona rozmiarem książki bo wcześniejsze nie miały aż takich gabarytów, a ta ponad 700stron. Byłam tak zaaferowana historią, którą poczęstowała nas Kasia Puzyńska, że nie mogłam zostawić książki w domu - i na urlop pojechałam z "Z jednym wyjątkiem" i ją skończyłam! Wczoraj. 

Prawda jest taka, że Kasia już zdążyła przyzwyczaić nas czytelników do pewnego sposobu pisania. Wiemy, że w jej książkach występuje mocny aspekt społeczny, prywatne życie każdego z bohaterów, a tuż obok nieśmiało wychodzi na pierwszy plan - zbrodnia. Nie dość, że wciągasz się w życie i historie poszczególnego bohatera to tajemnicze zbrodnie nie pozwalają Ci zapomnieć o pewnej niby nieznanej osobie. Ja przez cały czas w "Z jednym wyjątkiem" zastanawiałam się kto zabija. Typowałam, myślałam, zastanawiałam się, "a może ten, albo ten bo..." A jednak zakończenie - jak zwykle było dla mnie zaskakujące! Kompletnie nie wiedziałam i nie brałam pod uwagę tej osoby! Chociaż była tak blisko... Z resztą jak zwykle w książkach Kasi Puzyńskiej. 

Z pozoru śmierć właścicielki pobliskiej kwiaciarni - niby nic niezwykłego w sprawach policyjnych...a jednak. Zbyt wiele osób łączy się z tą sprawą, zbyt wiele ucieka z pola widzenia poprzez swoje alibi. Grunt śledczych zaczyna się walić pod nogami. I tak na prawdę kolejna powieść Kasi udowadnia, że od przeszłości nie da się uciec a ona zawsze wróci po swoje... i ta jedna osoba będąca "Z jednym wyjątkiem" - wymierzy sprawiedliwość w imię przeszłości.

Z oceną będę szczera. Nie muszę głęboko opisywać czego dotyczy treść bo "Z jednym wyjątkiem" to czwarty tom przygód lipowskich policjantów i przez poprzednie już można szybko "załapać" o co chodzi w temacie. Pojawia się zbrodnia i należy doprowadzić "oględziny" do końca wyłaniając morderce. Sprawa oczywista. Spoko, ale! ;) jak mawiała moja ulubiona komisarz Klementyna Kopp. Jak zwykle nic nie jest oczywiste, wiele aspektów mnie zaskoczyło w tej książce. Kilka spraw spowodowało, że byłam pod wrażeniem odwagi niektórych bohaterów. Super skonstruowana intryga, historia i cudowne zakończenie, które wręcz emanuje poleceniem - "bierz kolejny tom do czytania a się dowiesz co dalej"! To lubię i to do mnie przemawia!

Dla mnie - Kasia Puzyńska z każdym kolejnym tomem pisze coraz lepiej. Coraz lepiej mi się czyta kolejne tomy. O ile pierwszy przeczytałam i miałam jakieś "ale" to w kolejnych absolutnie nie. Ten tom - najobszerniejszy - jest wspaniałą robotą, genialnie skrojony motyw, świetna powieść gatunku - pani Kasiu!

"Z jednym wyjątkiem" - podobała mi się najbardziej zaraz po "Trzydziestej pierwszej" - dlatego ja na pewno nie rozstaje się z twórczością pani Kasi Puzyńskiej i sięgnę po dalsze tomy.

I myślę, że jest to najlepsza recenzja: Kasia Puzyńska w swoim Lipowie - nie zwalnia tempa a okolica staje się z tomu na tom coraz bardziej mroczna, intrygująca i przez to ciekawa. Geniusz!

Polecam

:)

-KinayS. 

Komentarze

Popularne posty