R1: Guillaume Musso "Telefon od anioła"
-R1: "Telefon od anioła"
Wspaniale się czuję móc zaprezentować Wam pierwszą pozycję z mojej półki, którą chciałabym z czystym sercem polecić. Otóż jest to książka z gatunku thriller romantyczny. (Wiem, wiem nie jest to Fantasy czy RM). Dostałam ją pod choinkę od mojej szwagierki (dziękuję :*). Nie sądziłam, że mój romans z "...aniołem" będzie tak płomienny. Co my tutaj mamy? Hmm...
Po wstępie, myślałam, że będzie to zwykły romans z nutką akcji w tle. Po pierwszych trzech, czterech rozdziałach dalej tak myślałam. Mamy postać Jego i mamy Ją. Oni się spotykają. Przez chwilę iskrzy, w postaci zamienionych telefonów komórkowych - całkiem przypadkowo. Tak niefortunna pomyłka daje nam powolny wstęp do Ich życia, a bardziej do zagmatwanych problemów, które chcą osobno rozwiązać. Poznajemy Jego oczami Jej i Ją oczami Jego. Nawet nie zorientujesz się, kiedy wir zagadek i emocji pociągnie Cię przez dalsze strony. Po kilku chwilach doszłam do wniosku, że to wcale nie jest taki romans jak myślałam. Zaskakujące zwroty akcji, dokładnie przemyślane przez autora. G.Musso cudownie zakańcza każdy rozdział. Pozostawia Ci wolną wolę. Albo odkładasz książkę na półkę i czekasz kolejny dzień, żeby w wolnej chwili czytać dalej, albo pochłaniasz kolejne trzy rozdziały i nie możesz się rozstać. W moim przypadku wyglądało to tak, że moja wolna wola była zawładnięta przez głównych bohaterów (dwa dni czytania).
Czyta się szybko, rozdziały nie są długie, język miły dla oka i przyjemny. Nie ma zbędnych opisów, które mogą nużyć. Jak najbardziej polecam gorąco. Autor tak wspaniale piszę, że po przeczytaniu ma się ochotę na inne tytuły. Polecam nawet zawodowym "zjadaczom" thrillerów. W tej książce każdy bohater ma jakąś tajemnicę. Nim się zorientujesz a okaże się, że przy zwykłych czynnościach będziesz myślał o którymś z nich. Jedynie po zamknięciu przeczytanej już książki, zastanawiam się, kto jest tym aniołem?
- KinayS.
Mój komentarz na empik.com:"Jeszcze nigdy nie czytałam tak wciągającej książki jaką jest "Telefon". Po pierwszym rozdziale myślałam, że będzie to tkliwy romans, który i tak przeczytam, ponieważ lubię, ale po kolejnych dwóch rozdziałach wiedziałam już, że ta historia zmierza w całkiem inną stronę. Czułam się jak na kolejce górskiej odwracając każdą ze stron. Powtarzam - dawno nie czytałam takiej książki. Dotychczas nie miałam pojęcia jakie są inne książki tego autora, ale ta jest świetna i zamierzam ją polecić każdemu, kto zawaha się zapytać mnie jaką ostatnio dobrą książkę przeczytałam ;)"
Komentarze