R3: J.K. Rowling: "Harry Potter i..."

R3: "Harry Potter i..."


Nie ukrywajmy, ale będzie mi bardzo ciężko zrecenzować tę serię, bez mojego komentarza czy faktów dotyczących samej treści. Jest to jedna z trudniejszych recenzji jakie wykonałam w swoim życiu. Otóż już na początku mojego bloga napisałam, że od "Harry'ego" wszystko się zaczęło. Co najśmieszniejsze, każda moja późniejsza choroba, która kwalifikowała mnie do pozostania w domu, owocowała tym, że kończyłam czytać kolejną część.

Co mogę powiedzieć na temat "Harry'ego" ? 
Oczywiście jest to bardzo dyskusyjna i konfliktorodna seria, mam tutaj na myśli ten negatywny boom marketingowy, wypowiedzi, że "Harry" destruktywnie wpływa na młodzież, o ile dobrze pamiętam do rugania serii włączył się też Kościół. Czy potrzebnie? Generalnie nie widzę powodów, aby seria była tak negatywnie postrzegana. Po prostu podoba się ludziom i ja też jestem w tej grupie. Ja nie szukam ukrytych i wyimaginowanych podtekstów, które tak naprawdę można dołączyć do każdej książki. 

Czy faktycznie ta historia jest tak mieszająca w głowach?
Nie sądzę. Po pierwsze uważam, że każdy ma prawo do wyrażania własnych opinii i zdań na temat czegokolwiek, ale do ciężkiego diabła nie czuję się w jakiś sposób zdemoralizowana czy zepsuta bo przeczytałam "Harry'ego". W Internecie, na różnych forach spotkałam się z wieloma wyolbrzymionymi obrazami opisującymi historię Chłopca z blizną. Z drugiej strony czy czyjaś opinia kiedykolwiek wpływa na to co robisz? Szczerze wątpię. Możesz mieć pewien dystans, ale czy oceniasz coś, zanim coś obejrzysz czy przeczytasz? Sądzę, że sam musisz się najpierw zmierzyć z czymś, aby wydawać swoją opinię.
Dlatego śmiało mówię, że ta książka nie zamieszała mi w żaden sposób w głowie i nie poddałam się głupiemu nagabywaniu. 

Co opisuje? i czego mnie nauczyła?
Książka JK Rowling uczy wielu rzeczy. Wspaniale opisuje magiczny świat młodego czarodzieja, jego przyjaciół oraz wrogów. Od samego początku rzuca nas w magiczny świat, gdzie liczy się walka o miłość, przyjaźń, gdzie istotny jest honor, w świat w którym wrogowie chcą unicestwić za wszelką cenę głównego bohatera.

JK Rowling historią Chłopca z blizną, nauczyła mnie dostrzegać, jednocześnie pokazując to na przykładzie jednego z bohaterów, tzw. "przemianę". Niektórzy już się uśmiechają na myśl o czym piszę. Otóż nie warto jest oceniać drugiego człowieka po jego powierzchownych czynach, ale koniecznie należy poznać pobudki jego działania. Człowiek ten jest zobrazowany w sposób niechętnie nastawiony do głównego bohatera, ale na samym końcu pokazana jest jego prawdziwa twarz. Prawdziwe uczucia i historia, która bądź co bądź łączy go z jego rodziną a tym samym z głównym bohaterem.

Nauczyłam się przez to wymagać od bohaterów właśnie tej "przemiany". Łapiemy się na tym, że po połowie książki, no tak oceniamy go powierzchownie. Jest surowym nauczycielem, wymagającym. Kto takiego nie miał? Ale kiedy poznajemy jego prawdziwą historię nagle dostrzegamy to dlaczego był takim człowiekiem, dlaczego tak się zachowywał.

Czyż to nie jest wspaniałe? Czujesz niechęć do niego solidaryzując się z głównym bohaterem, ale na końcu zatrzymujesz się, zastanawiasz, szybko analizujesz jego każdy czyn, każdy ruch. I myślisz: "Boże! dlaczego ja tak go oceniłem/oceniłam, dlaczego tak o nim pomyślałem/pomyślałam?". Tragiczną prawdą jest to, że gdy Ty sobie to uświadamiasz, to tego który tak bardzo Cię poruszył, już nie ma. Nie możesz mu powiedzieć, że się myliłeś/myliłaś. Nie masz już takiej możliwości. Nie ma już usprawiedliwienia dla Ciebie!

Odnoszę te doświadczenia nie tylko do książek JK, ale również i innych. Nawet zwracam uwagę na to, że gdy nie ma tzw. "przemiany" w danej książce to jestem nieco zawiedziona. Po latach czytania, już jesteś wstanie wyczuć takiego bohatera, który może mieć taką "przemianę". Gdzie autor szykuje zamach na Twoje uczucia właśnie przedstawiając taką osobę, jej sytuację, jej historię co daje tłumaczenie jej zachowania.

W nie wszystkich pozycjach literackich "przemiany" są dobrze ilustrowane. Niektórzy mają w zamyśle dokonania jej ,ale wychodzi z tego tylko powierzchowna namiastka. Jest mirażem głębokiego przeżycia.

Książki JK Rowling jak najbardziej nadają się dla młodzieży, ale i również dla dorosłych. Każdy coś tutaj znajdzie i myślę, że na pewno któryś z bohaterów zrobi na Tobie wrażenie.

JK, pierwszy raz wstrząsnęła mną, jako czytelnikiem zabijając kilka postaci. Nigdy nie zapomnę mojego szoku, kiedy autorka śmiało wymierzała swoją przemyślaną "sprawiedliwość". Sądzę, że był to dobry zabieg, ponieważ bez tego książka miałaby wymiar mało "realny". Nudny, po porostu. No bo cóż, mamy siedem części i przez te siedem części byłaby szkolna historia, problemy z nauczycielami i z pozostałymi uczniami (jak to w każdej szkole), zaliczenia, egzaminy, a na końcu wielkie bum! bo mamy zabić Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać i koniec! To by było zbyt męczące i banalne. Natomiast przez tą śmierć zadaną przez autorkę, książka nabiera mrocznego wymiaru. Sprawiając, że nie są to zwykłe banialuki o szkole, ale jest to świat, w którym tak na prawdę może grozić Ci niebezpieczeństwo. Szybko potrafisz się odnaleźć w nim, szybko poznajesz, kto tak na prawdę jest Twoim przyjacielem a kto wrogiem.

Wydaje mi się, że Rowling wspaniale pokazuje sytuacje międzyludzkie, ich wybory, walkę z uczuciami, walkę z podejmowanymi decyzjami, natomiast świat magiczny jest tylko dodatkiem do tego tortu. Te książki uczą wielu różnych wartości. Dlatego biorąc wszelką odpowiedzialność za moje słowa, błagam, nie poddawajcie się głupim i lekkomyślnym opiniom. Szukajcie w książkach głębi, ukrytego sensu działania i istnienia bohaterów. Rozkładajcie ten świat na czynniki pierwsze.
Polecam do przeczytania "Harry'ego", nawet z ciekawości. Są tutaj między różnymi faktami przekazywane prawdy, emocje, uczucia i nauki. Każdego ta seria może czegoś nauczyć. Mnie nauczyła wielu ważnych prawd. Dlatego jeżeli macie tylko ochotę na przeczytanie, to nie wahajcie się ani chwili dłużej.

- KinayS.
          

Komentarze

Popularne posty