R43: Guillaume Musso "Ponieważ Cię kocham"

R43: Ponieważ Cię kocham...



Cześć,
świątecznie i miło informuję, iż wczoraj zakończyłam czytać książkę pt. "Ponieważ Cię kocham", którą bądź co bądź dostałam od męża pod choinkę... ale już zdążyłam wychamrać prezent przed słynną Gwiazdką i zdążyć go przeczytać :) 

Oczywiście, gdy czytam dzieła Musso, nie mogę się długo po ich zakończeniu ogarnąć emocjonalnie. Ten człowiek potrafi tak dobrze dobrać zdanie, żeby przez kilka chwil poczuć wszelkie emocje świata i to w najmocniejszym natężeniu. Sięgnęłam z pewnością, że wszystko co przeczytam na kartach tej książki będzie wspaniałe, intensywne, odpowiadające mi i przede wszytkim wymagające ode mnie maksymalnego skupienia i maksymalnego zaangażowania emocjonalnego. Kocham, kocham i jeszcze raz kocham tego człowieka, ponieważ jeszcze nigdy nie czułam takiej doskonałości przy żadnym autorze jak przy G. Musso. Zdecydowanie jest to najbardziej ulubiony zagraniczny autor jak dla mnie. 

Ale dość bezgranicznego upajania... 

Sama w sobie książka jest dość krótka co rodziło w mojej egzystencji niemałe zaskoczenie, ponieważ zwykle spodziewam się około 350/400 stron niezapomnianej przygody i emocji. Tutaj historia kończy się na 299 i pozostaje w pamięci - na pewno na długo. Jestem przekonana o tym, że będę ją pamiętać tak jak każdą książkę i historię Musso. Barwni i pokaleczeni przez życie, świat codzienny bohaterowie - znowu są dla nas realni. Bo przecież takich ludzi znamy z naszego sąsiedztwa. Ta świadomość bólu i cierpienia jest mocno naznaczana przy każdej książce Guillaume. Niezbyt długie rozdziały potęgują tempo naszego czytania, przez co nie można się oderwać od utworu. W dodatku bogate doświadczenie autora pozwala nam na absolutne zawierzenie w metody jakimi się podsługuje w swoich książkach (mam na myśli wiedze medyczną, psychologiczną, policyjną itd.) Każdy szczegół i postać jest dopracowana i przez to tych ludzi nie da się nie lubić. 

"W centrum handlowym na południu Los Angeles wskutek nieuwagi opiekunki znika bez śladu pięcioletnia Layla..."  - to część skrótu z wnętrza wkładki do utworu. Już samo pierwsze zdanie przeraża chyba kazdego rodzica, ale i każdego człowieka, który znalazłby się na miejscu opiekunki, która nie dała rady wywiązać się ze swoich obowiązków. Jendakże historia wcale nie okazuje się być tak prosta do wyjaśnienia. Mark, Connor, Evie, Alyson - nagle stają na przeciwko siebie pełni emocjonalnego zaplecza i uderzają w przysłowiową "ścianę". Bo co może zrobić człowiek, który w swoim życiu na prawdę już więcej nie może znieść i wytrzymać. Cisnące się do oczu łzy wcale nie przynoszą ukojenia, a wsparcie drugiego człowieka - jednak okazuje się - w przypadku głównych bohaterów - być zbawienne. 

Bo przyjaźń i miłość jest w stanie zwalczyć całe zło. I z tym zdaniem zgadzam się w 100% z autorem. 

Utwór spotęgowany i oblany grozą, tajemniczością, trudem - dodatkowo porywa nas po przeczyatniu notatki napisanej przez autora, żeby nie zdradzać zakończenia swoim przyjaciołom. Zdecydowanie - TAK! Bo to tak jakby ktoś próbował opowiedzieć "Incepcję". Tego się nie da zrobić to trzeba przeżyć. Zdecydowanie zachęcam :) 

Warto, warto i jeszcze raz warto pokochać bohaterów "Ponieważ Cię kocham". Książka mądra, pełna cudownych refleksji, które wypowiedziane przez bohaterów wprawiają nas w osłupienie i wymuszają przemyślenie swojego życia. 

Autor wykonał wspaniałą pracę. Sam przyznaje ze jest to jego dopiero czwarta książka i mimo, że wyczuwamy jeszcze nieśmiały styl Musso, to porywa nas swoim talentem i nie możemy się oderwać od jego książek. 

Miło pozdrawiam,

Dla mnie 10/10 :)

-KinayS.

    

Komentarze

Popularne posty