Kampania "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję". Słów kilka o "niewidzialnym zabójcy"

Dobry wieczór, 
kilka dni temu na swoim facebook'u zamieściłam dość ważny dla mnie wpis, który mam nadzieje, że wszystkich nas powinien choć na chwilę wyhamować w codziennym tempie i zastanowić. Problem jest popularnie znany, ale przede wszystkim przemilczany. Mam wrażenie, że w naszym kraju panuje pewnego rodzaju "zmowa milczenia"! Dlaczego? "Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie?" - sugerował Stanisław Soyka w piosence "Tolerancja", a dlaczego my tego nie robimy? Dlaczego nie tolerujemy? Dlaczego ludzie, którzy mają problem mają mieć jeszcze gorzej? Dlaczego mamy się czuć odepchnięci, trędowaci, gorsi - bo mamy problem? 
Czasami usiądźcie i pomyślcie o drugim człowieku bo ten uśmiechnięty na zewnątrz może niejednokrotnie cierpieć od środka. I to jest bolesne bo osoba z depresją (o której dzisiaj mowa), jest sama nawet ze sobą... nawet we własnej skórze. Dlaczego osoby chore na depresję, mają udawać, że są zdrowe? Dlaczego mają się bać tego jakie są? 

Kochani nie róbcie tych błędów - jesteście piękni sami w sobie! To nie wstyd mieć problem, to nie wstyd się bać, to nie wstyd chcieć pomóc, kiedy inni mówią "nie" i się odwracają! Stańcie do walki z "niewidzialnym zabójcą"!  Apeluję! - Nie bądź obojętny i staw czoła! Nie oceniaj! Akceptuj!

Zapraszam do zapoznania się z moim wpisem sprzed kilku dni:


"Kochani moi,
tak w ogóle - kłaniam się nisko tego pięknego wieczora... własnie przyszłam z treningu (przez najbliższe 3 godziny leże i napełniam mój mózg endrofinami... i rozcieram skurcze łydek :P), ale...
Dziś - nie o tym...  - chociaż nawiasem mówiąc - zachęcam do codziennego ruchu - dla osoby, która prowadzi siedzący tryb życia - przynajmniej 3h dziennie  - zalecenia dr Janik  
Ale skoro już mowa o zaleceniach...
Każdego dnia spotykam różnych ludzi i gdyby sobie to matematycznie wyobrazić - każdy ma swoją oś nazwijmy ją osią X, i gdy pewnego dnia spotykamy się - Twoja oś X krzyżuje się z moją osią Y. Powstaje układ współrzędnych. I tylko od nas zależy jaki wykres znajomości "wyrysujemy" na naszych osiach...
I właśnie o tych spotkaniach...
Rok temu przyłączyłam się do kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuje" - zachęcam do zgłębienia tematu. Odpal net - w gogielkach wpisz hasło "depresja" i poczytaj o niewidzialnym zabójcy, który codziennie zabija sześć osób!
Umiesz sobie to wyobrazić?? Że właśnie w tym momencie ktoś jest tak bardzo nieszczęśliwy, że odbiera sobie życie? Może i niepojęte, ale prawdziwe.
Kiedyś usłyszałam takie zdanie, że w Polsce mamy bardzo słabą świadomość jeżeli chodzi o choroby typu depresja, stwardnienie rozsiane, alkoholizm, CHaD, schizofrenia, hazard, rak (może ostatni kandydat to już lepiej z tą wiedzą). A przede wszystkim mamy problem ze zrozumieniem drugiego człowieka.
Pewien autor książek fantasy napisał - "Całe zło tego świata bierze się z braku chęci zrozumienia drugiej jednostki" i tak jest. Lepiej znaleźć wytłumaczenie dla siebie... " i tak bym mu/jej nie pomógł/pomogła, nie znam się na tym, nie chce mieć z nim nic wspólnego, nie lubię jej/jego, wciąż ma fochy, albo nie da się z nim/nią rozmawiać".
Nie, nie, nie!!
Mój apel do Was - chcecie zmieniać świat zacznijcie od siebie. Zmień nastawienie do siebie. Ta "dobra zmiana" (bez skojarzeń proszę kochani ;P) nie musi być ogromna, ale sam zobaczysz, że świat się zmieni. Bo Ty się zmieniasz.
Nie bój się, że nie masz wiedzy medycznej i nie umiesz pomóc tej osobie tak jak lekarz... Jej wystarczy Twoja obecność, przytulenie, poczucie, że jesteście dla niej. Dla ludzi z depresją najważniejsze jest poczucie, że mają do kogo się uśmiechnąć, z kim zetknąć spojrzenie. To bardzo ważne, aby poczuć się kimś...z dokładką czasu.
Nie chcemy widzieć jakie myśli są w głowie chorego... ale właśnie nasz uśmiech, energia,przytulenie, pozytywne wariactwa mogą rozgonić mrok w czarnych myślach chorego.
Nie bądźcie obojętni. Zgłębiajcie wiedzę na każdym kroku. Każdą wiedzę. Gdy ktoś zachoruje na raka - rodzina stara się wspierać, przyjaciele interesują się co i jak, jak pomóc. Gdy ktoś choruje na depresje... najczęściej (choć i nie zawsze) chory jest sam.
Bo boi się przyznać do choroby - bo w naszym kraju taka osoba jest spychana niżej niż margines społeczny - "bo głupi", "bo wariat", "bo jest stuknięta". Boi się tego, że ludzie będą uciekać od takiej osoby i masę rzeczy, które w naszym kraju wydają się niesamowicie absurdalne. Gdyż w innych krajach pomoc osobie i świadomość o depresji jest lepsza i głębsza.
Po pierwsze - nigdy nie oceniajmy osoby.
Gdy słyszę - "wzięła/wziął by się do roboty a nie tylko smędził", albo "sam sobie na to zapracował to niech cierpi" - to mi się robi niedobrze.
Po drugie - Twoja pomoc nie ma polegać na rozmowie rozłożonej na czynniki pierwsze o depresji czy innej chorobie - wnikliwym konsylium, które i tak nic nie wniesie. Przystań, uśmiechnij się, "jestem tu dla Ciebie", spędź chwilę w ciszy z tą osobą a zdziałasz cuda...
Ktoś może powiedzieć wymądrza się - rzucam parę faktów - Czym jest depresja:
"Chwilowy smutek związany z zawodem miłosnym lub utratą pracy nie jest depresją. Jeśli jednak stan przygnębienia lub wręcz rozpaczy trwa dłużej niż dwa tygodnie, warto udać się do lekarza, bo być może to już jest depresja. Nieleczona może doprowadzić do tak zwanego stuporu, czyli stanu paraliżu, kiedy chory nie jest w stanie ruszyć ani ręką, ani nogą. Niebezpieczne mogą okazać się również myśli samobójcze, które towarzyszą osobom cierpiącym na depresję. W tym sensie depresja jest chorobą śmiertelną. Każdego dnia średnio szesnaścioro Polaków odbiera sobie życie, ponieważ nie może znieść cierpienia. Szacuje się, że w Polsce na depresję choruje ponad półtora miliona ludzi."
Wiedziałeś o tym, że tyle osób choruje w Polsce? Ja kiedyś też nie, do momentu jak nie zetknęłam się z tematem. Miałam przyjaciela, z którym siedziałam w ławce w podstawówce- popełnił samobójstwo - wynik nieleczonej depresji, kolejny znajomy - również. Znajoma - chorowała - wyleczyła się.
Z depresją się żyje, a przede wszystkim Depresje można wyleczyć!
Pomyślcie o tym przez moment. Porozmawiajcie z kimś na ten temat. To od nas zależy jaki wykres powstanie na osiach współrzędnych.
Podaruj chwilę drugiemu człowiekowi - a zmienisz świat. Dobro wraca.
Może znasz taką osobę? Zaproponuj może zaproponuj towarzystwo podczas terapii, może zapytaj rodziny chorego jak możesz pomóc. Pamiętaj dla Ciebie niewielki procent Twojej uwagi daje bardzo dużo dla chorego.
Bądź wyrozumiały, ale nic ponad siły. Staraj się  Warto.
Uśmiechnij się i podziel się energią a przede wszystkim:
"Nie oceniajmy. Akceptujmy".
Nie cofaj się. Idź do przodu z wiedzą i próbuj.
Możesz zmienić świat - tylko tego chciej i to zrób. Nie od jutra, od poniedziałku (przyszłego) - Od dzisiaj.
Ja zawsze, gdy mam np. zacząć coś robić - zawsze mówię od dzisiaj! I to działa!
Nie bądźmy obojętni!
Zachęcam do członkostwa w Kampanii.
Pozdrawiam na wieczór :*:*:*:*:*
Moje uszanowanie"

I tak jak wspomniałam - każdy, ale to każdy kiedyś może wystąpić w roli osoby, która cierpi na depresję. Dlatego nie oceniajmy innych bo to nie niesie niczego dobrego. Chcesz pomóc - zrób to. Zapytaj to nie boli - "Czy ja mogę Ci jakoś pomóc?", "Czy masz ochotę iść ze mną na spacer?", "Chcesz porozmawiać o filozofii?" a może (i moje ulubione) "Co byś powiedział/powiedziała gdyby zabrała Cię w moje ulubione miejsce (tam gdzie rozciąga się widok na kilka miast i gdzie widać jak lądują samoloty) i popatrzmy wspólnie jak życie płynie? Możesz robić co chcesz! Śpiewać, tańczyć a może po prostu pomilczmy razem?" Czy to takie trudne? Poświęcić komuś choć kilka chwil? Dla Ciebie to może banał, ale dla tej drugiej osoby może być czymś co spowoduje, że na twarz wróci uśmiech. Ten uśmiech, dzięki któremu chce się żyć. Dzięki któremu świat staje się jaśniejszy.

Z całą szczerością zapraszam Cię do BYCIA! Nie trwania!

Bądź dla kogoś motorem napędowym, energią, miłością, przyjaźnią, uśmiechem a obiecuję, że świat wokoło się zmieni :)

Ja spróbowałam - Warto!

Kochajcie świat i rozsiewajcie swoja energię bo to może być dla kogoś źródło nowego sensu, który jest tak bardzo nam potrzebny :)

Z uszanowaniem i pokłonami na wieczór <3

- Wasza Si... 

Komentarze

Popularne posty