Silne zakończenie Lipca 2016.
Moja droga do budowy formy - zawsze jest w budowie :) Z racji tego, że dzisiaj pogoda jak to w weekendy ostatnio bywa, nas nie rozpieszcza i leje bez przerwy burząc to tu to tam... Dzisiaj nie uderzyłam w bieganie tylko w step :)
O! mój step i wiem, wiem... mam piękny ćwiczebny dywan w salonie, no ale jeszcze swojej salki do ćwiczeń się nie dorobiłam to mykam w salonie przed tv :) Jak widać każde miejsce do ćwiczeń jest dobre... plaża, salon, polana w lesie, ogródek czy garaż (nawet w zimie :P).
Także pełna motywacja!
Mocne i burzowe zakończenie lipca :)
Działamy.
Stepujemy!
Pełna mobilizacja i do treningu!
Pod tą burze, pod ten deszcz!
Trzymam za Was kciuki!
Dupki w górę i do ćwiczeń!
A w piękne słoneczne...
Wybiegnijmy na szlak, pogadajmy o głupotach, posłuchajmy życia :)
Nie jestem zawodnikiem w poziomie master jeśli chodzi o bieganie... biegam slow, slow, slow :) i tym się ciesze bo po 50 minutach otrzymuję super dawkę endorfin :)
Ćwicz dla siebie, dbaj o siebie. Move Your Body :)
-WaszaSi <3
Komentarze