Koncertowy powrót z Warszawy do domu :)
Hello wszystkim,
pisze ponieważ dawno nic nie skrobnęłam do Was, ale w okresie wakacyjnym, wyjazd na wyjeździe, praca, a na dodatek reaktywowałam moją książkę i pisze dalej. Bogatsza o Korektora, który wiernie czyta za mną moje wypociny, intensywnie obmyślam, jak historia mojej bohaterki się potoczy.
Magda - kłaniam się nisko i dziękuję za cierpliwość :* buziole :*
Póki co zawiesiłam namiętne czytanie książek, dlatego, że na prawdę nie mam czasu nawet się wciągnąć w którąś. Czytam obecnie "Siłę" Rhondy Byrne ( i recenzja całkiem za niedługo), ale i również "Alfabet mafii", leksykon potrzebny mi do książki. :) Także proszę uzbroić się w cierpliwość, ale recenzje będą pojawiały się, póki co rzadziej. Ale zawsze!
A tak na marginesie:
21.07.2017 wybraliśmy się na koncert do Warszawy na Depeche Mode. Pięknie, wspaniale i cudownie. Świetny koncert! Podtrzymuje moje zdanie - najlepszy koncert, na jakim byłam w życiu!
Kocham tych moich chłopaków. Potrafią napełnić energią :) Serce rośnie!
Gdybyście mieli kiedykolwiek szansę jechać (a w 2018 roku będą, aż 3 koncerty), jedźcie nawet jeżeli nie słuchacie DM tak namiętnie jak ja :) Nie pożałujecie.
Koncert bardzo napełniający nadzieją, zwłaszcza w tym obecnym trudnym politycznie czasie, jaki się dzieje w Polsce. Ale my tu o polityce rozmawiać nie będziemy. Artyzm - cudowny! Kocham! Polecam.
Moja miłość do nich - jeszcze większa, niż kiedykolwiek.
Druga sprawa - w ogóle nie odczułam różnicy w wykonaniu utworów przez głównego wokalistę, który kilka dni temu wylądował w szpitalu z potężnym osłabieniem. Ja stwierdzam, iż dał chyba nawet więcej z siebie niż poprzednio!
Doceniam i życzę dużo zdrowia :*
Zatem: Trzymajcie się ciepło :* Udanej dalszej części wakacji, odpoczywajcie, odpoczywajcie i jeszcze raz odpoczywajcie. Czytajcie, twórzcie i żyjcie :*
Pozdrawiam i trzymajcie kciuki za moją wenę :)
No i trzymajcie kciuki za Magdę :)
Jaga :D
Komentarze