R80: Katarzyna Berenika Miszczuk "Ja, diablica"

R80: Ja,diablica
Cześć, 
"Ja, diablica" Katarzyny B. Miszczuk przeczytana! Gdzieś skojarzyłam, że ta książka jest porównywana do "Zmierzchu" i przyznam, że się kompletnie nie zgadzam. Dla mnie to dwie różne historie. To, że są z drobnym przymrużeniem oka w temacie fantasy to jedno, ale podobieństwo jest dla mnie mało widoczne (no chyba, że chodzi o rozdarcie miłosne między jednym a drugim facetem - to tak podobne ;)). "Zmierzch" czytałam - podobał mi się, ale "Ja, diablica" jest dla mnie nie do porównania. Absolutna bomba! 

Historia jak wspomniałam z ogromnym przymrużeniem oka, ponieważ bohaterka zostaje "oddelegowana" po swojej śmierci do Piekła, gdzie roi się od przystojnych i przebiegłych diabłów, Szatana, Cezara, Kleopatry i wiele różnych postaci znanych z naszej historii, które są idealnie wtopione w tło przygody głównej bohaterki. O ile samo bycie w Piekle może się wiązać raczej z przyjemnym spędzaniem czasu to problem polega na tym, że Wiktoria na ziemi zostawiła swoją przez większość czasu platoniczną miłość - Piotrusia. Serce nie sługa, a bohaterka jest w stanie wytargować wszystko, aby tylko wrócić na ziemię i być razem z Piotrem. Szkopuł w tym, że nie jest to takie proste jak się nie żyje, a już tym bardziej jak śmiertelnik się o tym dowiaduje. W końcu nie na co dzień ktoś wyznaje nam: "hej, słuchaj, ja nie żyje". Historia Weroniki jest nasączona czarnym humorem, sarkazmem i sytuacyjnym, i słownym przez co książkę czyta się rewelacyjnie a i sama akcja jest dla czytelnika niesamowicie wciągająca, bo w końcu chcesz dowiedzieć się czy Weronika ulegnie przystojnemu diabłu, który zakochał się w niej bez pamięci czy wróci na ziemię i uda jej się przetrwać jako nieżywa a zarazem szczęśliwa przy boku Piotra. Nie muszę mówić, że Weronika nawywija w swoim piekielnym życiu jak mało kto, ale i przy okazji dowie się dlaczego tak na prawdę została zamordowana. 

Polecam! Ja osobiście zakochałam się na tyle w literaturze Katarzyny Bereniki Miszczuk, że czytam jej książki jedną za drugą. Następna recenzja będzie dotyczyła "Drugiej Szansy", która dla mnie jest niesamowitym thrillerem, gdzie włos na głowie się jeży. Rewelacja- wpadłam po uszy!

"Ja, diablica!" - historia diablicy naznaczonej Iskrą Bożą, która musi odnaleźć sens swojego istnienia w tym kolejnym już wcieleniu, które mimo, iż przyjemne to niezwykle trudne! Czy da sobie radę pogodzić miłość i rzeczywistość swojego skomplikowanego położenia? Ja z całego serca zapraszam do lektury. 

Na pewno sięgnę po kontynuację pt. "Ja, anielica", która już czeka na mnie na półce :) 

Pozdrawiam cieplutko 

:*

-KinayS.   

Komentarze

Popularne posty