R95: : L.A.Casey "Dominic", R96: Scarlett Cole "Najtwardsza stal"
R95: Dominic...
R96: Najtwardsza stal...
Cześć,
ponieważ uznaje, że obecne lato jest "jedynym z tych miłosnych lat" (jak mowi jedna z ostatnich piosenek Męskiego Grania) - czytam jeden romans za drugim. Jak leci i bez oporów :). Ostatnio przeczytałam L.A. Casey "Dominic" oraz "Najtwardsza stal" Scarlett Cole. Obie książki rozpoczynają pewien cykl, który na jednej części się nie kończy, a ponieważ obie książki bardzo mi się podobały zaopatrzyłam się już w kontynuacje.
I od poczatku...
Z cyklu "Bracia Slater -"Dominic"" autorki L.A.Casey jak wspomniałam jest pierwszym tomem całej serii, która dotyczy życia w/w braci. Przeprowadzają się z Ameryki, są zaborczy, pewini siebie, dobrze zbudowani i zawsze dostają to co chcą. Brzmi ciekawie...
Pierwszym głównym bohaterem jest Dominic (jak sugeruje tytuł), który zajmuje się w wolnej chwili nauką w szkole, imprezowaniem, trenowaniem i walkami w klatce a drugą główna bohaterką jest Bronagh, która stara się przeżyć kolejny dzień bez kontaktu z ludzmi.
I to właśnie ta dwójka tworzy swojego rodzaju mieszankę wybuchową, którą przez cały tom 1 autorka stara się doprowadzić do wrzenia. Bronagh kompletnie zamknęła się w sobie po wypadku samchodowym, w którym giną jej rodzice. Dostaje się pod opiekę starszej siostry, ale mimo wszystko nie chce dopuścić kogokolwiek do swojego serca. Kompletnie się odseparowuje od ludzi i trwa sama sobie. Dopiero wszystko sie zmienia, gdy w jej klasie pojawia się bezczelny, zabawny i czasami chciałoby się rzec ... uroczy Dominic, który nie potrafi sobie poradzić z faktem, że Bronagh go kompletnie ignoruje. Nigdy wcześniej żadna z dziewczyn mu nie odmawiała, aż poznał Bronagh...
Która stała się dla niego nielada wyzwaniem, które Dominik traktuje po raz pierwszy absolutnie poważnie.
Autorka zgrabie wodzi nas za nos... gdy już myślimy, że w końcu Dominic trafi do serca Bronagh - niestety nic bardziej mylnego i akcja toczy się dalej.
Osobiście uważam, że lektura tej książki dla mnie była absolutną frajdą, ponieważ lekki czasem wulgarny język i zachowanie bohaterów doprowadzało mnie do wybuchu śmiechu. Dlatego ja polecam "Dominica", aby przyjemnie spędzić czas z romansem, w który powoli zaczyna wplatać się mroczny wątek spraw rodzinnych. Bardzo mnie ciekawi jak autorka poprowadzić właśnie to "tło" rodzinne, ponieważ bracia okazuje się, że balansują na cienkiej linii przekroczenia prawa.
Zapraszam do lektury - nie pożałujecie.
A drugą książką, która skończyłam jest "Najtwardsza stal" Scarlett Cole, która nie ukrywam stworzyłą piękny romans oparty jest na wzajemnym ratowaniu głównych bohaterów, którzy przeżyli okrutne traumy w przeszłości. Tematyka tej książki bardzo mnie pochłonęła, ponieważ autorka odwaliła niesamowitą robotę i dała nam w pigułcę wiedzę z zakresu tatuażu. Bo to właśnie tatuaż jest pobocznym bohaterem tej miłosnej historii.
Harper Connelly pojawia się w studiu tatuażu, które należy do absolutnego mistrza fachu Trenta Andrews, który podjemuje się jedynego w swoim rodzaju wyzwania, a mianowicie musi pokryć blizny Harper, które na plecach pozostawił jej były chłopak.
Powiem tak: autorka tak stworzyła tę historię, że moje łzy lały się nieraz litrami, a śmiech przebijał przez nie w momencie szczęśliwych chwil bohaterów.
Piękna książka opisująca strach. Wyzwaljąca z traum, ucząca jak zaufać poraz kolejny człowiekowi.
Oczywiście okroszona scysajmi, nieporozumieniami, wątpliwościami miedzy bohaterami i dodaj do tego szczyptę erotyzmu. Mieszanka wybuchowa zabierajaca nas na emocjonalny rollercoster.
Czytałam z zapartym tchem również opisy jak robi się tatuaż, co się dzieje po jego wykonaniu, jak odczuwa to ten, który robi tatuaż, ale równiez jak odczuwa to robiący tatuaż.
Wiedza, wiedza i jeszcze raz dobry research w temacie. Wspaniali bohaterowie, którzy otarczają główną parę, rewelacyjny pomysł na połączenie kryminału z romansem. Bardzo polecam - również nie będziecie żałować.
"Najtwardsza stal" bardzo wciąga, ale w niektorych momentach potrzebowałam przerwy. Emocje jakie są przelane na kartki tej książki powodowały, że czasem dla mnie to było już za wiele. Cykl Tatuaże - dla mnie jest absolutnie genialny.
Już się nie mogę doczekać, aby sięgnąć po kolejną część. Zapraszam!
Miłej niedzieli :*
-Sowa
Komentarze